Trochę historii JW - część 3 - co by było gdyby?

2

Zastanawiałeś się kiedyś , w co byś wierzył gdybyś żył w latach 20 lub 30 XX-wieku tj. w okresie wydania książki "Harfa Boża"? Wbrew pozorom, to ciekawe pytanie. Dlaczego? Dlatego, że wiele opisanych w tej książce PRAWD doktrynalnych jest.... - no właśnie jakich? O tym w tym poście. Jak zawsze krótko i na temat - a szczegóły znajdziecie sami jeśli tylko będziecie chcieli.

Może nie byłoby w tym  nic interesującego gdyby nie to, że za nieprzyjęcie tych doktryn mógłbyś być wtedy wykluczony z organizacji i to bez mrugnięcia okiem. Podobnie gdybyś twierdził inaczej niż ta publikacja, to uznany byś został za "okrutnego" odstępcę siejącego herezje i oszczerstwa.

Zwróćmy uwagę na jedną z wielu omawianych tam kwestii - powrotu Chrystusa. Obecnie CK twierdzi, że Pan Jezus powrócił w sposób niewidzialny w roku 1914. I choć nie można tego udowodnić jednoznacznie na podstawie Biblii, to jednak większość JW, jeśli nie wszyscy, w to wierzy.
Co jednak z nauką uwypukloną w "Harfie Bożej"? Jakie elementy udowadniały, że  w roku 1874 nastąpił powrót Chrystusa (takie było wtedy "światło")?

Oto cytat z tejże publikacji - strona 243:

„Dopiero w r. 1874, przyjścia naszego Pana, zorganizowano pierwszą organizację robotniczą. Od tego czasu światło wiedzy znacznie się powiększyło w dziedzinie wynalazków, których jest za wiele, aby je tu wyliczyć. Wymieńmy tylko te z główniejszych, które odkryto po roku 1874, w dalszy dowód obecności naszego Pana. Główniejsze wynalazki są: maszynki do dodawania, latawce, glin, antyseptyczna chirurgia, sztuczne farby, samochody, kolczasty drut, rowery, karborund, ogniotrwałe kasy, celuloza, korespondencyjne szkoły, centryfugi do oddzielania śmietany, opis najciemniejszej Afryki, parowe pługi, Boski Plan Wieków, elektrowozy, dynamit, windujące schody, gazolinowe motory, żniwiarki, świetlny gaz, indukcyjne motory, linotypy, maszynki do wyrabiania zapałek, monotypy, migawkowe obrazki, północny i południowy biegun, kanał Panamski, pasteuryzacya, promienie Roentgena, maszyny do szycia trzewików, bezdymny proch, submaryny, rad, drapacze chmur, podziemna kolej, fonografy, telefony, maszynki do pisania, maszynki do czyszczenia dywanów za pomocą powietrza, i telegraf bez drutu” (str. 243) 

O tym, że w roku 1874 nastąpiła obecność Chrystusa  świadczyły m.in:
* korespondencyjne szkoły
* maszynki do dodawania
* północny i południowy biegun
* sztuczne farby
* dynamit
* centryfugi do oddzielania śmietany
* kanał Panamski
* inne jak w cytacie. 






Tak - to i wiele innych  świadczyło o obecności Pana Jezusa. Tak to opisano w książce, która na owe czasy była bestsellerem, z którą głoszono "dobrą nowinę o Królestwie" i na którą powoływano się w artykułach ze Strażnicy. Uważano ją i reklamowano jako najlepszą książkę na świecie zaraz po Biblii (książka "Rząd" z roku 1928 tak właśnie o niej mówi).

Co by się działo gdybyś podważył słowa sędziego Rutherforda - autora tegoż bestselleru - i stwierdził, że np. dynamit i kanał Panamski oraz bezdymny proch NIE świadczą o obecności Chrystusa? Komitet sądowniczy, ograniczenia, wykluczenie z organizacji?

A co z proroctwami czasów końca? I to znajdziemy w "Harfie Bożej":

Proroctwa na czasy ostateczne: „Telegraf bez drutu i latawce są nowoczesnymi wynalazkami. Jednakże kilkanaście stuleci temu Bóg przez proroków przepowiedział o nich. (Ijob 38:35; Izajasz 60:8) Pociągi są w użyciu od niespełna stu lat, a jednak prorok Boży wyraźnie opisał pociąg i sposób operowania nim, i że zostanie wynaleziony w czasie, tuż przed ustanowieniem królestwa Bożego. (Nahum 2:3-6) Również przepowiedział On przez proroka, że w owym czasie szybkość komunikacyi się powiększy za pomocą samochodów, elektrowozów, etc. (Daniel 12:4)” (strona 17) 

A co wspólnego z Panem Jezusem miała piramida Cheopsa? Otóż okazuje się, że wg ww publikacji:

„Kamień u szczytu piramidy jest węgielnym kamieniem, i sam w sobie stanowi doskonałą piramidę. Inni członkowie ciała zatem muszą podporządkować się pod Chrystusa, który jest węgielnym kamieniem, jak to pięknie pokazuje Wielka Piramida w Egipcie. Zobacz Izajasza 19:19” (strona 194)



Jeżeli nie wierzycie w to, co tu przedstawiono, to sprawdźcie sami. Taka jest historia Świadków Jehowy. Jak zawsze zachęcamy Was do sprawdzania wszystkiego i wyciągania samodzielnych wniosków. Pamiętajcie, że bez tego może okazać się, że jesteście wprowadzani przez ciało kierownicze w błąd i NIE idziecie ścieżką prowadzącą do życia.






2 komentarze:

  1. Ja już dawno wiem,że ta ścieżka nie prowadzi do życia. Cóż z tego skoro na tej ścieżce mam całą swoją rodzinę ? To organizacja która "coś" ci da kiedy do niej przychodzisz ale odbierze WSZYTKO kiedy zechcesz odejść ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, że ostracyzm to potężna broń w rękach CK. Przekonujemy się o tym osobiście. Jednak już sama świadomość, że coś jest nie tak w organizacji JW to bardzo dużo, ponieważ to ona często pomaga w stosownym czasie - bardziej sprzyjającym - podjąć odważną decyzję. Grunt to się nie poddawać i prosić Tego, który ma moc o nakierowanie i wyprostowanie tego, co teraz jest "wykrzywione". Jak mówimy - "każdy ma swój czas" - Twój też nadejdzie. Dalej szukaj rzeczywistej prawdy, bo warto. Jesteśmy z Tobą kimkolwiek jesteś. Serdecznie pozdrawiamy!

      Usuń

Proszę pamiętać o wzajemnym szacunku i wyrażaniu tego odpowiednimi słowami. Nie musisz się zgadzać z naszym rozumowaniem. Komentarze są moderowane i pojawiają się z opóźnieniem. Obraźliwe lub nieodpowiednie będą usuwane.